Bill MurrayI

Niezdawałam sobie sprawy że Bill jest uż tak stary. Ale w filmie pt. co z tym bobem? był świetny! Tak trzymaj Bill ! :)

Witam poszukuje fimu w którym bill murray wciela sie w gośia który odziedziczył spadek po ciotce a dokładnie farme na której mieszka murzyn który myśli ze jest jeszcze niewolnikiem a okazuje sie potem ze to był agent FBI .Kilka miesiecy temu ogladałem go na Canal+ i zapomniałem tytułu a film był przezabawny i pamietam...

http://youtube.com/watch?v=a7ZGaSZZGFA
To bardzo dobry aktor, naprawdę. Ale jako człowiek nie ma dystansu do życia. Nie wyobrażam sobie, żeby Sean Penn chciał wyjść z gali, gdyby nie dostał Oscara. A prowadzacy dobrze mu powiedział Billowi, bo jego zachowanie było napradę dziecinne. Reszta zachowała się w porzadku....

Czasmi wystarczą dwa dobre filmy żeby dać 10 punktów.

...Bobem?" - moim zdaniem jeszcze zabawniejszy niż "Dzień Swistaka". Normalnie polewka co chwila. Ale największym sentymentem darzę "Na ostrzu brzytwy" - od tego filmu zaczęła się moja fascynacja wschodnią tematyką, która trwa do dnia dzisiejszego.

szkoda ze trafił na tak niską pozycję...cenię go duuuużo wyżej:)

... że w Broken Flowers wygląda trochę jak Tom Hanks w Kodzie? Nie moge pozbyć się takiego wrażenia... :)

Geniusz komedii ( tuż przed Jimmem Carreyem i Eddiem Murphym). Nie widziałem jeszcze filmu z jego udziałem, który nie podobałby mi się, a widziałem dużo. "Dzień Świstaka", "co z tym bobem", "człowiek,ktory wiedział za mało", "pogromcy duchów I i II" itd, brzk odpowiednich słow, aby w pelni oddać jego talent

tyle świetnych filmów, mega komedii, o ja Cie kręce, Dzień świstaka, Pogromcy duchów, Co z tym Bobem!

Tylko, że jego trzeba polubić...stopniowo... Kaileena

Nie no ten koleś jest największy. Pozdro!!

Mialam okazje spedzic z nim chwilke sam na sam (wciaz trzesa mi sie rece ze zdenerwowania) - przesympatyczny czlowiek, zero napuszenia, ot - normalny czlowiek (a przy okazji swietny aktor).

Jedna z ciekawostek o Billu to to, że został on dwukrotnie "uderzony" przez świstaka podczas kręcenia "Dnia świstaka". Czyż nie byłaby sensowniejsza wersja, że został on dwukrotnie UGRYZIONY przez to symaptyczne zwierzątko?

Wystarczy zerknąc na stronę IMDB - http://www.imdb.com/name/nm0000195/bio...

Coraz bardziej lubię tego aktora. Jestem oczarowana jego kreacją w filmie S. Coppoli. Czuję, że Bill Murray zaskoczy kinomanów jeszcze nie raz...

A nawet bardzo. Czołówka moich ulubionych aktorów. Szkoda ze w tak mało konkretnych filmach go widziałem,,, no cóż- Lost in translation to była istna poezja... Santori Time!

Uwielbiam Billa. Jest świetny. Jego Bob Harris w "Lost in translation" był rewelacyjny. Powinien zostać nagrodzony!

Szkoda, że nie otrzymał w tym roku Oscara...nie był to jego dzień.. no i w sumie był troche zły. To powinno go zmobilizować do dalszej pracy i życzę mu coraz więcej wspaniałych ról. Mam nadzieję że nie poprzestanie i nadal będzie rozśmieszał. Mogłbym mu nawet oddać swojego plastikowego Oscara ( bo mam dwa:)

Jest świetny, szkoda, że nie dostał Oscara, bo już go nie dostanie, za rzadko gra.

on jest poprostu extra ...
gra zajebiscie, jest niesamowicie smieszny
i jak tu go nie kochac

Jeden z najbardziej zabawnych aktorów jakich kiedykolwiek widziałem. Ma taki poczciwy a jednocześnie śmieszny wyraz twarzy. Uwielbiam jego role w "Ghostbusters" i "Dniu świstaka".

zabawny do szpiku kości. Każdy film z nim można obejrzeć w ciemno i z nieukrywaną przyjemnością, gdyż rozbawi do łez.
Najbardziej przypadł mi do gustu w wątku "Ghostbusters"

Jego rola "Dzień świataka" była zaje........ Ten film mnie ciągle bawi, a oglądałem go już przynajmniej 5 razy!

Jest wielki, uwielbiam jego poczucie humoru i grę. Powinien zagrać w jakimś mega hicie - "Pogromcy duchów" to już przeszłość. Mam nadzieję że jeszcze przez długie lata będzie mnie bawił swoją grą.

CO WY KURDE CHCECIE O BILLA PRZECIERZ
ON TO JEST SPOKO AKTOR KURDE NIE

Lubie jego jedynie za Dzień swistaka. Tak to jest w naszym skomercjalizowanym Swiecie. Daje mu ocene 8 za role w filmie, który lubie oglądać i czesto do niego wracam. Miałem go na kasecie video, tera na płytce cdrom i co jakis czas wracam do filmu. Nie nudzi mnie.

Jak dla mnie to jest najlepszt aktor komediawy jakie kiedykolwiek się urodził. Na sam widok Billa poprawia mi się humor. Widizałem dużo filmów z jego udziałem i każy mi sie podobał. Bez wyjątków. Uważam, że kiedyś powinien on dostać Oskara, za całokształt twórczy.

Ale filmy z nim fajnie się ogląda